Skoro świt wyjeżdżamy z Avignon :-)
Ten poranny wyjazd trochę nam się przeciągnął, ponieważ Dżukorek (Weronika) uparła się, żeby wejść na most i pochodzić po uliczkach miasta w dzień. Oczywiście tatuś uległ córeczce. Dzięki temu zwiedziliśmy most w Avignon i Pałac Papieski.
Weronika była niesamowita - pomimo upału nie "odpuściła" ani jednej sali w Pałacu, a na koniec wyciągnęła mnie na wieżę w Pałacu. Nagrodą był dla nas sok jabłkowy w klimatyzowanej kawiarence. Po wyjeździe z miasta zwiedziliśmy jeszcze piękny akwedukt Pont du Guard a następnie skierowalismy się do Carcassone.